Niemcy, nacjonalizm rewolucyjny i upadek prezydenta Francisco I. Madero: morderstwa w Covadonga

Autor

DOI:

https://doi.org/10.18778/0208-6050.30.04

Abstrakt

W nocy z 12 na 13 lipca 1911 r., w mieście Puebla, stolicy stanu Puebla w Meksyku, starły się siły obalonego dyktatora Porfirio Diaza z rewolucyjnymi oddziałami Francisco I. Madero, przywódcy liberałów, który w tymże roku obrany został prezydentem Meksyku. W czasie tych zamieszek żołnierze Diaza skierowali ogień karabinów maszynowych na tłum ludzi zebranych na arenie korridy i oczekujących zapowiedzianego przybycia Francisco I. Madero. Zginęło parę dziesiątków łudzi spośród zwolenników Madero i ich rodzin. Jeden z wycofujących się z miasta oddziałów rewolucyjnych, pod wodzą Bonigno Zentano, przechodził koło tekstylnej fabryki Covadonga położonej w północnej dzielnicy. Dyrektor fabryki obawiając się, że oddział ten zaatakuje fabrykę rozkazał straży fabrycznej ostrzelać rewolucjonistów. Wywiązała się walka. Rewolucjoniści wspomagani przez miejscowych zwolenników Madero — w tym i przez część załogi fabryki — zdobyli Covadongę i urządził w niej rzeź, w czasie której zginęli m. in. jeden obywatel hiszpański i czterech obywateli niemieckich.

Zabójstwa obcych obywateli nie należały w tych niespokojnych czasach w Meksyku do rzadkości, jednakże nawet najostrzejsze protesty odpowiednich rządów nie odnosiły większych skutków. Nie udawało się odnaleźć winnych zbrodni, a rząd meksykański nie był skłonny wypłacać odszkodowali rodzinom pomordowanych. Natomiast w przypadku Covadongi rzecz przybrała inny obrót. Gdy wiadomość o zabójstwie czterech obywateli niemieckich dotarła do Niemiec, tamtejsza prasa nadała sprawie duży rozgłos, a rząd niemiecki, mając za sobą poparcie opinii publicznej, zażądał od Meksyku przykładnego ukarania sprawców zabójstwa i wypłacenia odszkodowania rodzinom pomordowanych. Wykonawcą niemieckiego demarche stał się minister pełnomocny Rzeszy w Meksyku, admirał Paul von Hintze, człowiek twardego charakteru, którego działanie cechowały bardziej upór i bezwzględność, aniżeli zdolności dyplomatyczne.

Dla rządu meksykańskiego i samego prezydenta Madero sprawa była niełatwa, zważywszy na skomplikowaną sytuację wewnętrzną. Prezydent znajdował się pod naciskiem mocarstwa, na którym Meksykowi zarówno ze względów gospodarczych, jak i politycznych bardzo zależało. Z drugiej strony miał zbyt mało autorytetu w stosunku do władz lokalnych Pueblo, aby wymóc energiczne postępowanie. Sprawę dodatkowo komplikowała okoliczność, że mordercami byli przecież zwolennicy rewolucji, która wyniosła Madero na stanowisko prezydenta.

Sprawa ciągnęła się dwa lata i jej przebieg stanowi przedmiot artykułu, który szczegółowo omawia działania obu stron oraz podaje charakterystykę osoby admirała von Hintze i stosunków niemiecko-meksykańskich. Jej epilogiem było nie tylko ujęcie wreszcie winnych mordu i skazanie ich na śmierć (przy czym główni sprawcy uszli sprawiedliwości). Zdaniem autora casus Covadonga przyczynił się do następnego przewrotu „Deccna Tragica", gdy po dziesięciu dniach walk, 9—18 luty 1913, prezydent Madero zrezygnował ze swego stanowiska na rzecz Victoriano Huerta, popieranego na skutek zaleceń admirała von Hintze przez rząd niemiecki. Autor określa Huerta jako faworyta niemieckiego ministra pełnomocnego. Artykuł zaopatrzony jest w bardzo bogatą dokumentację archiwalną i bibliograficzną.

Pobrania

Brak dostępnych danych do wyświetlenia.

Opublikowane

1987-01-01

Jak cytować

LaFrance, D. G. (1987). Niemcy, nacjonalizm rewolucyjny i upadek prezydenta Francisco I. Madero: morderstwa w Covadonga. Acta Universitatis Lodziensis. Folia Historica, (30), 61–84. https://doi.org/10.18778/0208-6050.30.04

Numer

Dział

Articles